P.S.

W zasadzie mimo daty wtorkowej nadal jest przeciągający się poniedziałek (00.55).
Skończyłam z rezultatem 16 stron. Okrągły tydzień klepania w klawiaturę z tematyką przewodnią praskich ulic.

Za oknem wiosna rozpasała się na dobre. W tamtym roku też była dobra. Ludziska wylazły na ulicę ze swoimi podrabianymi 'vittonkami' (czeskie określenie na podrabiane torebki, jak łatwo się domyślić nazwa pochodzi od Louisa Vuitton'a)jak poniżej. Kiedyś wysłałam to zdjęcie znajomemu i nie wiedzieć czemu zatytułowałam je "HejHo!".



Późno. Wraz z kałamarnicą pójdziemy już spać. Dobrou noc.



The.Squid.Girl

Comments

Post a Comment

Popular posts from this blog

Personal Landmarks: A Map of Trauma in London

ADO starfish

Three weeks into my Panchakarma retreat