Dzień 78: Millak

Millak a dokładniej Millak-dong (-dong czyli port). Dziś udałam się z aparatem w Millakdong z nadzieją, że złowię w obiektyw jedną z rybnych restauracji z gigantycznym plastikowym krabem nad drzwiami. W Busanie jest ich sporo (w końcu miasto nad morzem), ale i tak nie złowiłam ani jednej. Po drodze wstąpiłam do centrum handlowego Shinsegae, gdzie od głównego wejścia możesz się dowiedzieć "world's biggest shopping centre". Może, gigantyczny gmach z lodowiskiem, ponad 6 pięter i zalewający ze wszystkich stron luksus. To nie były sklepy, ale nowoczesne, markowe galerie sztuki odzieżowej. Popatrzyłam na swoje trampki, sprane szorty z naszywką 7 Seconds i zmieszałam się z tłumem. Ciekawe, czy zarząd Shinsegae pozwoliłby George'owi Romero na nakręcenie remake'u "Świtu żywych trupów". Patrząc z 6 piętra na hordę rodziców z dziećmi, czekających aż koleś na szczudłach skręci dla nich zwierzaka z balonów, nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że oto tam na dole są zombieholicy.

A później wędrowałam ulicami Millaku. Również tu, jak i chyba w całej Korei, przeważa architektura niepasujących do siebie klocków Lego. Wręcz mam wrażenie, że gdzie nie gdzie klocki Lego mieszają się z Duplo tworząc nietuzinkową mozaikę barw, kształtów i tekstur. Nieskoordynowane elementy architektury, gigantyczne bojlery na wodę i wszędzie słodkie, "cute" loga. Nawet tutejsza policja może się poszczycić "cute" logiem. Nie, to nie to samo co wrocławski komisarz lew, ale fachowy, przyjacielski kumpel-policjant. Nawet główny budynek policji w Busanie to nic innego jak błękitny, kwadratowy klocek pomalowany w białe chmurki. I logo kumpelskiego policjanta.

Dokończę na dniach. Jutro zabawa w przedszkolankę i wyjazd do aquaparku California Beach. Póki co zdjęcia moich dziarskich dzieciaków i fotozapis z Songdo Beach.


Jong Yoon



Ju Chan



Sarang z jajem na głowie.



Kumpelski policjant. Wersja cuuute.









Comments

Popular posts from this blog

Personal Landmarks: A Map of Trauma in London

ADO starfish

Three weeks into my Panchakarma retreat