Dzień 11: I developed my photos!!!

Świeże i gorące niczym dopiero co ugotowany ryż, w dodatku w cenie niższej niż w Europie, i przy tym w takiej samej jakości:) Architekturę na razie pominę, ta zasługuje na odrębny wpis, a więc...

Koreański chaos









Niektórzy się w nim dość dobrze odnajdują



Lampiony w pobliżu świątyni buddyjskiej



W tle Busan Tower



Przed sezonem







Mali Koreańczycy i małe Koreanki









Kończę robakami... Smacznego!

Comments

  1. z czym sie je to ostatnie?:D

    ReplyDelete
  2. Pewnie z tłuszczem rybałta lub jakimś innym cudeńkiem, pisałbyś się na to? hehe

    ReplyDelete
  3. Świetne zdjęcia!:) Pozdrawiam cieplutko
    Kasia:)

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Personal Landmarks: A Map of Trauma in London

ADO starfish

Three weeks into my Panchakarma retreat