JOBless

from now on jobless person has a job.
how strange* is that, huh?
....................................

nie posiadam żadnego etosu pracy. co więcej, ostatnimi czasy wręcz zradykalizował się mój pogląd na wszelkie kapitalistyczne inicjatywy, włącznie, a może przede wszystkim z pracą na czele.

i dziwnym trafem atrudniono mnie. w zamian za 8 godzin mojego dnia codziennego, 5 razy w tygodniu, czyli 160 godzin miesięcznie wyrwanych z życia, będę grać na konsolach psp, ps1, 2 i 3, xboxach, strzelać na shooterach i brutalnie rozwalać się na GTSowskich torach rajdowych w ramach pracy jako tester gier.

pytanie po co? chociażby po to, by za kilkanaście miesięcy zniewolenia móc spędzić kilkadziesiąt m-cy nieograniczonej wolności w krajach dopiero co raczkującego kapitalizmu, w tzw. krajach trzeciego świata, gdzie ekosystem społeczeństwa przepuszcza wszystko przez drugi obieg nie pozwalając na marnotrawstwo obecne w krajach bogatego zachodu.
coś za coś. mój czas wolny za więcej czasu wolnego, za to w innej strefie czasowej i z daleka od strefy greenwich.

minął niemal miesiąc, od kiedy tu przyjechałam, i przez te niecałych 30 dni cholernie dużo wydarzyło w moim życiu umysłowym. setki myśli przetoczyło się po mojej głowie niczym klatki z filmu braci Lumiere. być może to lektury, którymi podążam, być może nadal jestem na etapie wiecznego buntu, który jakoś wbił się mi głęboko pod skórę, ale przynajmniej wiem, że jest to szczere. i z ciekawością obserwuję, gdzie mnie te przemyślenia zawiodą.



*) couldn't really decide here between words 'strange' and 'funny'. in some cases they mean exactly same.

Comments

  1. megakocurne zdjecie! :-) mysli antykapitalistyczne skadinad mi tez bardzo bliskie. pozdro ze sz-na!

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Personal Landmarks: A Map of Trauma in London

ADO starfish

Three weeks into my Panchakarma retreat