z przemysleń przy makaniu*
W tym tygodniu jestem szczurem. Nawet nie biurowym, ale zwykłym testowym. Spędzam 8 godzin przed dwoma ekranami testując gry i potem jeszcze dodatkowe 3 godziny przed kompem w ‘domu’. W tym tygodniu ponad 60 godzin odrobię na rzecz systemu. Robię to celowo i z premedytacją.
Udało mi się też znaleźć tymczasowe zakwaterowanie, odkryłam przy tym, że nie potrzebuję własnego miejsca, co więcej polubiłam ideę pomieszkiwania kątem.
Czasem człowiek musi się w czymś zatracić, by zapomnieć o czymś innym.
Wyrzucić z pamięci śmieci z wczoraj. Z przedwczoraj. Z jakiegokolwiek dnia, który chce wymazać z przeszłości. I przygotować się na nadchodzące śmieci jutra.
Wyrzucić z pamięci śmieci z wczoraj. Z przedwczoraj. Z jakiegokolwiek dnia, który chce wymazać z przeszłości. I przygotować się na nadchodzące śmieci jutra.
Ja z wami razem już nic nie odczuwam:
ta chmura, którą widzę pod sobą,
ta czarność i ciężkość, z której się śmieję –
to wasza chmura brzemienna burzą.
ta chmura, którą widzę pod sobą,
ta czarność i ciężkość, z której się śmieję –
to wasza chmura brzemienna burzą.
Mój potencjał antyspołeczny wzrasta, i to chyba nie wynika z geekostwa nierozerwalnie związanego z wykonywaną pracą. Druga jest za to bardziej uspołeczniająca, ale i tak zamiast stać za juicy barem, socjalizować się z skądinąd sympatyczną ekipą i udzielać się na kasie,
wolę zająć się dostawą i zniknąć między kartonami i półkami. Chociaż w między czasie mam szansę nauczyć się w końcu przyrządzać świetną włoską kawę.
wolę zająć się dostawą i zniknąć między kartonami i półkami. Chociaż w między czasie mam szansę nauczyć się w końcu przyrządzać świetną włoską kawę.
Udało mi się też znaleźć tymczasowe zakwaterowanie, odkryłam przy tym, że nie potrzebuję własnego miejsca, co więcej polubiłam ideę pomieszkiwania kątem.
Otworem stoi jeszcze dla dusz wielkich życie wolne.
Zaprawdę, kto mało posiada, tym mniej będzie posiadany [...]
Ostatnie dwa miesiące tutaj to kilka wzlotów i jeszcze więcej upadków. Dużo załamań, powracająca utrata wiary w ludzi, w znajomych. Przeczytane 3 książki i 4 komiksy. Dwie prace, podwójna utrata tożsamości, a dzięki temu mniej czasu na niepotrzebne grzebanie się w tym, co zamierzchłe i teraźniejsze.
– To drzewo stoi samotnie na wzgórzu,
wyrosło ono wysoko ponad głowami ludzi i zwierząt.
A gdyby mówić zapragnęło, nie miałoby wokół nikogo,
kto zrozumiałby je: tak wysoko wyrosło.
Tako rzecze Zaratustra.
*) 'makat' - cz. harować.
Zaprawdę, kto mało posiada, tym mniej będzie posiadany [...]
Ostatnie dwa miesiące tutaj to kilka wzlotów i jeszcze więcej upadków. Dużo załamań, powracająca utrata wiary w ludzi, w znajomych. Przeczytane 3 książki i 4 komiksy. Dwie prace, podwójna utrata tożsamości, a dzięki temu mniej czasu na niepotrzebne grzebanie się w tym, co zamierzchłe i teraźniejsze.
– To drzewo stoi samotnie na wzgórzu,
wyrosło ono wysoko ponad głowami ludzi i zwierząt.
A gdyby mówić zapragnęło, nie miałoby wokół nikogo,
kto zrozumiałby je: tak wysoko wyrosło.
Tako rzecze Zaratustra.
Czasem zastanawiam się gdzie mnie zawiodą moje przemyślenia, inspiracje i lektury, którymi się karmię, gdzie dzięki nim wyląduję? Zawsze powraca jedno pytanie: 'gdzie?', jakby 'kiedy?' totalnie straciło na znaczeniu.
*) 'makat' - cz. harować.
ciężkie tematy ba logu widzę. niech moc będzie z Tobą! /sz-n
ReplyDelete