quid te non necaverit, certe confirmabit

W ciągu ostatnich dni miało miejsce kilka wydarzeń, które układają się w puzzle 'jest gorzej niż źle'. Tak mimochodem. Mam za sobą 12 godzin maszerowania w tę i we w tę z brudnymi talerzami, lampkami od szampana i jedzeniem niczym rasowa kelnerka podczas bankietu dla 250 dentystów w luksusowej restauracji. Opowiadanie o tym doświadczeniu niedługo. Tym czasem czeski hit z cyklu classic 80's inspirowany muzyką z 'Niekończącej się opowieści', na który natrafiłam przypadkowo podczas wspomnianej powyżej całonocnej warty z tacą w ręku.

Michal David – Děti ráje

"S láskou kráčíme jak blázni létem,
den je bez problému, náš je čas,
stále se nám nechce stát a stárnout,
víme, co říct, když se ptáte nás.

Ref:Nám to vyjde, co chcem máme, s větrem v zádech počítáme,
máme vůli, nám to vyjde, všechno vyjde nám,
nám to vyjde, máme zájem, nejsme zlí, jsme děti ráje,
dětem ráje, těm to vyjde, jako vám, tak nám. "





Wąsy pierwsza klasa. Układ taneczny okupiony długimi godzinami praktyk.
Dla zainteresowanych tematem:

www.diskografie.cz

Comments

Popular posts from this blog

Personal Landmarks: A Map of Trauma in London

ADO starfish

Three weeks into my Panchakarma retreat