(Korean) Party animal

02.02: Powinnam iść spać, ponieważ jutro muszę wcześnie wstać (oficjalny koniec wakacji - początek roku akademickiego na Karlovce), ale natrętnie przesłuchuję Lollobrigidę, mój nowy nabytek na dysku D (thanks a lot Nikola and Vojkan!!!).
A zatem... Elektro Punk prosto z Hrvatska:



http://www.myspace.com/vislollobrigida


Wczoraj obchodziłam oficjalną imprezę urodzinową. Była plastikowa korona i magiczna różdżka. Był współlokator nerd i crustowiec z Tajwanu. Nie zabrakło koreańskich hitów i dr Spiele (jak kicz to po całości). I wreszcie była masa wegańskich smakołyków. Nie mam pytań. Zwłaszcza po tym, jak zobaczyłam nasze domowe Honzatko pląsające w rytm Boney M.



Dziś ponownie 'oslava narozenin', tym razem znajoma Czeszka organizowała małe party. I jeszcze kilka innych tego typu wydarzeń w przeciągu ostatniego tygodnia. Zastanawia mnie ten fenomenalny wręcz wzrost mojego uspołecznienia. Party zwierzyna rodem z Korei jak nic.

Comments

Popular posts from this blog

Personal Landmarks: A Map of Trauma in London

ADO starfish

Three weeks into my Panchakarma retreat